Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

sobota, 2 stycznia 2016

Nadrabiam zaległości

Właśnie uświadomiłam sobie, że wiele ładnych rzeczy odejdzie w zapomnienie, nie sfotografowane odchodzą, wiec złapane w ostatniej chwili sa tutaj: