Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

sobota, 8 grudnia 2012

Grudniowe inspiracje

Tym razem trzy szale, które mają być prezentami pod choinkę, na pewno jeden z nich będzie mojej mamy pozostałe raczej moje, bo mi się podobają.












Naszyjnik sutaszowy, który wyszedł tak sobie bez żadnego planu czy zamierzenia, ot tak poniosło....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz