Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

niedziela, 7 października 2012

W odcieniach czerwieni

Zaczęło się od trzech kwiatków, potem był szal na koronce, a potem broszka- motyl. Spójne kolorystycznie, można nosić na wiele sposobów.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz