Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Styczniowe twórczości malutkie

No i zaczął się nowy roczek... od kamizelki, która miała być czyjaś a jest moja, kwiatków na wszelkie okazje i wisiora sutaszowego z kamieniem wulkanicznym i hematytami.
Mam nowe pomysły tylko czasu brak....










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz