Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

sobota, 23 marca 2013

Marcowanki ifilcowanki

W tym miesiącu popełniłam kilka prac, generalnie jestem z nich zadowolona, sukienki pięknie się noszą, szale są ciepłe i milutkie a jajka cieszą oczy.



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz