Zrobiłam kilka prac, nie wiem jak długo będą u mnie, niektóre są prezentami, inne zostały zrobione niejako przez przypadek, niektóre to próby moich sił, łączenie rożnych wełen, jedno jest pewne, do wszystkich mam stosunek emocjonalny i lubię, gdy idą w dobre ręce, wiec nie za wszelka cenę i nie do wszystkich, ot taka fanaberia.
Ten blog poświęcony jest mojemu hobby -filcowi. To moja ostatnia fascynacja. Filc jest miękki, cieplutki. Można go nosić o każdej porze roku. Praca z filcem wymaga fantazji, skupienia i jest wyczerpująca fizycznie, prawie jak intensywne wielogodzinne ćwiczenia. Sprawia mi wiele satysfakcji, więc z czystym sumieniem mogę polecić to zajęcie
Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.
czwartek, 29 maja 2014
środa, 21 maja 2014
Wymiana bezgotówkowa
Relacja z kolejnego spotkania przy filcowaniu, tym razem tematem była kamizelka (różnie rozumiana), na zdjęciach Beata i ja, kolory oczywiście dwa: ładne i brzydkie, każdy wybiera takie jakie chce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)