Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

piątek, 22 marca 2019

Można i na sucho

Niebanalne i niepowtarzalne, bo.... nie da się zrobić dwóch identycznych











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz