Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Ubiegłoroczna wystawa

Wymyśliłam sonie połączenie elementów filcowych i dzierganych, tak powstało kilka swetrów, część z nich noszę i prezentują się moim zdaniem nieźle. Większość pokazałam w grudniu w zeszłym roku na wystawie w moim rodzinnym mieście. Fotorelację z wystawy prezentuję poniżej




































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz