Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

sobota, 13 lipca 2013

13-tego lipca

Kilka nowych prac, do szarej kamizelki mam szczególny sentyment, ale wszystkie podobają mi się. kiedyś miałam zielona kamizelkę podobną do żółtej , ale nosi ja moja znajoma i mam nadzieję, że jest jej przyjemnie (kamizelce).














2 komentarze:

  1. Wioleta, już Ci pisałam, że jestem w zachwycie nad Twoimi pracami. Żółta porwała moje serce do tańca :) K

    OdpowiedzUsuń