Moja przygoda z filcem zaczęła się w 2010 roku, eksperymentowałam z różnymi rodzajami wełny i .... kwiatkami. Potem zrobiłam swój pierwszy szal a potem poszłam na kurs do profesjonalistki -Doroty. Myślę, że łatwiej byłoby w kolejności odwrotnej, ale cóż ..... Filcowanie jest odskocznią od codzienności.

piątek, 22 sierpnia 2014

Lato na działce

Tegoroczne lato natchnęło mnie kilkoma pomysłami, to niektóre z nich:
sweter z włóczki zawierającej moher , gruby, ciepły rękaw 3/4, bez guzików,



 sweter z wełny alpaka i jedwab, wykończony filcowanym kołnierzem-kominem, wyraźnie podkreślone szerokie ramiona, mięciutki i ciepły



 kamizelka inspirowana pracami Horsta, nunofilc, bardzo efektowna, do rozmiaru 42, bez guzików na razie






 tunika z kieszeniami, dół na pewno 42 ale góra bardziej 40, jak druga skóra


 kamizelka z bardzo dużym kapturem w kolorach ziemi 38/40, na mniejszej osobie tez dobrze wygląda

 letnia bluzeczka, cieniutka, 40/42


 Baaaardzo efektowna tunika przed kolana, gruba i ciepła 40/42




 Fioletowe/wioletowe szaleństwo, ale ciekawie wygląda na człowieku, guziki są super


 szaleństwo w zieleniach z podwójna plisą, mam do niej gliniane guziki własnej produkcji, ale jeszcze nie przyszyłam

 Wieś polska śpiewa i tańczy stereo i w kolorze, czyli cekinada, ale mnie się podoba 40/42


 szale w mazaje w kolorach czerwienie-zielenie, pomarańcze-żółcie, brązy-siwe, duże cieniutkie, cieplutkie, całoroczne











 w tej kamizelce zawsze zwracam na siebie uwagę, wierzch się błyszczy, bo jedwab z nitka metaliczną, wykończona stebnówką, z niewielkim akcentami kolorywymi utrzymanymi w brązowej tonacji, powiewa na wietrze i przy szybkim marszu, prawie do kolan, ale polecam do noszenia bez płaszcza, bo wierzch jest drapiący w dotyku




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz